Księga mojego życia (miękka)
Jest to pierwsza książka św. Teresy od Jezusa, zarazem okupiona wielkimi cierpieniami; doniesiona do inkwizycji i przez 20 lat zamknięta w archiwum inkwizycyjnym, strzeżona była do tego stopnia, że Święta do swojej śmierci nie mogła jej oglądać i ewentualnie przygotować do druku. Umierając nie wiedziała, że ta książka po jej śmierci wydostanie się z więzienia inkwizycji i zostanie wydrukowana. Nie wiedziała i nie przypuszczała, że ta książka dokona wiele dobrego w Kościele i poza Kościołem na łonie innych religii. Ostatnim niezwykłym owocem lektury tej książki jest nawrócenie się z mozaizmu Edyty Stein, późniejszej karmelitanki bosej w Karmelu w Kolonii i w Echt, umęczonej przez hitlerowców w obozie oświęcimskim. Powstanie i dzieje tej książki są również bardzo ciekawe.
Prawdziwym jednak orędziem Teresy do czytelnika są jej liczne wołania i zachęty do praktyki modlitwy wewnętrznej, która stanowi dla każdego człowieka skarb bezcenny . Aby zachęcić czytelnika do szukania tego bezcennego skarbu, Teresa z przekonaniem woła: "Nie może człowiek w tym życiu znaleźć większego dobra nad to, które daje modlitwa wewnętrzna" .
Opierając się na własnym doświadczeniu, wskazuje skuteczny sposób do znalezienia tak wielkiego dobra, przewyższającego wszelkie skarby tej ziemi: "Wiem dobrze, że nie ma na tej ziemi żadnej rzeczy tak kosztownej i drogiej, by mogła starczyć na okupienie tak wielkiego dobra; lecz gdybyśmy czynili, co jest w naszej mocy nie przywiązując się do żadnej rzeczy ziemskiej, a starając się o to, by wszelkie nasze pożądanie i obcowanie było w niebie, nie ma - sądzę - wątpliwości, że bardzo rychło otrzymalibyśmy to dobro, tak bez odkładania i bez podziału czyniąc siebie gotowymi do przyjęcia go, jak tego niejeden Święty przykładem swoim uczy" .
Dziwną jest tajemnicą, że ludzie posiadają we własnej duszy tak wielkie dobro i nie potrafią go wykorzystać dla własnego szczęścia doczesnego i wiecznego. Teresa boleje nad tym i nawołuje do zbudzenia się ze snu i wyciągnięcia ręki po skarb, który jest blisko, chociaż tak mało ludzi chce go znaleźć. Weź tę książkę i czytaj! - zdaje się wołać św. Teresa - a znajdziesz skarb ukryty. Tadeusz Machejek OCD.