Seks po chrześcijańsku
- Jak w pełni wykorzystać Boży dar płciowości
Mariola i Piotr Wołochowiczowie są małżeństwem od 1982 roku, mają troje dorosłych dzieci. Mariola ukończyła germanistykę, a Piotr elektronikę. W czasie małżeństwa oboje uzyskali tytuł magistra teologii katolickiej. Popularyzowanie Bożego modelu rodziny to ich pasja od czasów narzeczeńskich. Napisali wiele artykułów i książek na ten temat, także wydawanych przez Edycję Świętego Pawła. Od 1992 roku prowadzą Fundację Misja Służby Rodzinie (www. msr.org.pl) – polski oddział organizacji Family Life Mission założonej przez Ingrid i Waltera Trobischów.
Co można poradzić?
NIECO PRAKTYCZNYCH RAD DLA
MĘŻÓW I ŻON
Dozdział ten z pewnością nie będzie pełnym
systematycznym wykładem. Wiele sugestii, jak możecie polepszyć wasze współżycie
małżeńskie, wynika już bowiem wprost z:
• przeszkód
omawianych w rozdziale 3,
• różnic kobiecość-męskość
(rozdział 4),
• wiedzy o płodności (rozdział
5).
Punktem wyjścia zaś są teksty biblijne omówione w rozdziale 2.
Być
może musisz zacząć właśnie od tego ostatniego: pod wpływem Słowa Bożego zmienić
swoje nastawienie, bo nic nie poradzi nawet najbardziej troskliwy mąż ani
najbardziej oddana żona, jeśli to drugie po prostu nie chce. Dzięki Bogu, że
nasza wola należy do nas i postawa da się zmienić! O czym więc będziemy mówić
teraz? Najpierw chcemy podać kilka ogólnych wskazówek dla par małżeńskich, o
czym muszą pomyśleć, żeby zacząć pracować nad tą dziedziną. Przyda się też parę
informacji i wskazówek nt. fizjologii. Kolejne dwa paragrafy to specjalne
przesłania stanowe: oddzielnie do mężów i do żon. Wreszcie na koniec kilka słów
do świeżo poślubionych. Zaczynamy!
WSKAZÓWKI
PODSTAWOWE
Chcemy wam teraz podpowiedzieć parę uniwersalnych prawd o
tym, czego potrzebujecie, aby akt małżeński dawał obojgu więcej radości i
budował.
1. Czas
To może zaskakujące, ale właśnie nic innego
jak zwykły brak czasu jest wrogiem nr 1 udanego współżycia. Jeśli zostawia się
je na sam koniec, kiedy wszystkie inne sprawy są załatwione, to zmęczenie
fizyczne skutecznie uniemożliwi ci radość. Być może będzie to coś prędkiego,
powierzchownego – zakładając, że pomimo zmęczenia nie zrezygnujecie ze
współżycia.
PIOTR: Nam osobiście zdarzało się nieraz być tak zmęczonym,
że wobec zbliżającego się końca czasu niepłodnego współżyliśmy, „żeby się nie
zmarnowało”. Wiemy, że to nie tylko u nas tak bywa…
Pytanie o czas jest w
gruncie rzeczy pytaniem o hierarchię wartości, bo przecież zawsze poświęcamy
czas na to, co jest dla nas wystarczająco ważne. Więc zaplanujcie czas na
współżycie! Zawczasu wyłączcie telewizor, żeby was nie wciągnęło oglądanie
jakiegoś filmu. Także, gdy planujecie taki czas tylko dla siebie, wyłączcie
telefon.
2. Odpowiednie miejsce
Następną ważną rzeczą jest
zapewnienie odpowiednio intymnego miejsca. Wiele par skarży się, że współżyją
rzadko, bo „dorastająca córka za ścianą mogłaby usłyszeć”, a nie przyjdzie im do
głowy, żeby kiedyś zaplanować czas w dzień, kiedy dzieci nie ma i miejsce jest
do dyspozycji. Konieczne jest też poczucie bezpieczeństwa. Jeśli więc w pokoju,
w którym śpicie, nie ma zamknięcia, wpisz od razu w kalendarzu: „Kupić
zasuwkę”.
3. Dostępność i inicjatywa
Przemyślcie, jaka jest
wasza postawa wobec czynności aktu małżeńskiego. Żono! Mężu! Czy traktujesz go
jako wspaniały przywilej i okazję do okazywania miłości, czy może czasem jako
przykry obowiązek? A może manipulujesz nim jako karą i nagrodą? Czy
współmałżonek wie, że chętnie się z nim kochasz, czy czasami czuje się jak
intruz? Czy pragniesz zbliżeń i mówisz o tym?
4. Urozmaicenie i
atrakcyjność
Kiedy już macie zaplanowany czas, zasuwkę w drzwiach i
właściwą motywację, pomyślcie, jak uczynić to współżycie innym niż zwykle,
świeżym i atrakcyjnym (pewne szczegółowe wskazówki znajdziecie też w rozdziale
7). Wielu osobom nie chce się zainwestować we współżycie, bo to wymaga po prostu
włożenia wysiłku. Wydają się więc być znudzeni, podobnie jak każdą inną
monotonną czynnością w ich życiu. Mężu! Czy przypadkiem nie pytasz żony: „Czy
chcesz TO robić?”. Niech ci się bynajmniej nie wydaje, że pieszczotliwość to
jest proste przejście kolejnych punktów z listy czynności! Pamiętaj, że dobra
inwestycja zawsze się opłaca, a w tej dziedzinie przeinwestowanie raczej nie
grozi. Tak jak, gdy idziesz w rozwiązanym bucie, nie zainwestujesz w zawiązanie
sznurowadeł i prędzej czy później się potkniesz, tak samo nie inwestowanie we
współżycie, może potem nagle wybuchnąć poważnym problemem. Jesteśmy przekonani,
że gdy przyjadą do was goście z daleka, zadbasz, aby pobyt u ciebie był dla nich
atrakcyjny. Rzucamy wam więc wyzwanie: daj współmałżonkowi więcej troski niż
obcym!
5. Otwarta rozmowa
Zadbajcie o właściwą komunikację
między wami. Rozmawiajcie „przed”, „w trakcie” i „po”. Niech ten dialog spełnia
dwie zasadnicze role:
– pozwala wam na swobodne przekazywanie informacji,
dzielenie się odczuciami, aby unikać błędów powodowanych niewiedzą o odczuciach
drugiej strony;
– prowadzi ku zbudowaniu, wzajemnej życzliwości i pomocy,
docenieniu i chwaleniu siebie nawzajem.
(...)